Fotel bujany
Fotel bujany
Witajcie, od dawna marzy mi się fotel bujany, ale nie tradycyjny, wiklinowy tylko trochę bardziej nowoczesny. Salon mam urządzony w minimalistycznym stylu i szukam fotela, który miałby metalową ramę i skórzane siedzisko. Może widzieliście gdzieś taki?
Re: Fotel bujany
Takie komplety wypoczynkowe z fotelem, sofą, pufkami . Taki zestaw to fajna opcja. Zawsze jest pewność, że wszystko utrzymane jest w jednolitej stylistyce.
Re: Fotel bujany
Nas też ostatnio wzięło na taki fotel do domu, a dokładnie do salonu i powiem szczerze ze nie było łatwo znaleźć taki żeby nam odpowiadał. Ale na szczęście w salonach Agata trafiliśmy na super model
-
- Posty: 7
- Rejestracja: śr lip 03, 2019 6:17 am
Re: Fotel bujany
U mojej mamy w domu wciąż taki jest. Pamiętam też jak w czterdziestolatku Magda (Anna Seniuk) ciągle się nim bujała.
Ach te wspomnienienia....
Próbowałem namówić kiedyś mamę, żeby go sprzedała, ale ona ma jeszcze większy sentyment do niego niż ja. Mnie wkurza, że to miejsce w pokoju zajmuje.
Ach te wspomnienienia....
Próbowałem namówić kiedyś mamę, żeby go sprzedała, ale ona ma jeszcze większy sentyment do niego niż ja. Mnie wkurza, że to miejsce w pokoju zajmuje.
Re: Fotel bujany
My też postanowiliśmy, że zamiast zwykłych foteli kupimy coś nietuzinkowego do naszego salonu. Ale zamiast foteli bujanych zdecydowaliśmy się na tak zwane worki. Szczerze mówiąc to nawet się nie spodziewaliśmy, że będą one aż tak wygodne Tak więc jeśli marzą Wam się jakieś komfortowe fotele do Waszego domu, to polecamy kupić
Re: Fotel bujany
Pomyśl czy w ogóle warto inwestować w bujaną wersję. Moim zdaniem te tradycyjne fotele lepiej się prezentują. A jak chcesz zaszaleć to postaw na jakiś designerski model.
Re: Fotel bujany
Mi rodzice kupili fotel bujany do salonu,ale drewniany z ładną tapicerką tyle,że płozy rysują mi panele, nie wiem co mam z tym zrobić...nie oddam go bo rodzicom będzie przykro, a tu szkoda mi podłogi. Co zrobić?
Re: Fotel bujany
Cieszy mnie, kiedy widzę, że wyroby z wikliny stały się naprawdę popularne, bo są piękne. Kiedyś, kiedy byłam mała i mieszkałam kilometry od miejsca, w którym jestem obecnie, pracowałam z wikliną. Produkowaliśmy kosze, robiliśmy jakieś tam nakładki.. Wiadomo, ja to tylko się bawiłam, przeplatałam dla zabawy, ale panie naprawdę się starały. Nigdy nie zapomnę tego zapachu.